Trochę dzisiaj polatałem wieczorkiem i trochę zmarzłem (nie miałem kurtki), dojechałem do domu, otwieram garaż i siadam na xr-ke żeby wjechać a że byłem trochę zdrętwiały to oczywiście zaliczyłem glebe... Mega wk*rwiony podniosłem go, oglądam plastiki, NIC ! Patrze na kierownice, manetka pęknięta, klamka hamulca na końcówce ułamana i co najgorsze.. kierownica lata... Klamki i manetkie dokupię, ale wiecie może co mogę z kierownicą zrobić ? Jest tak jakbym chciał sobie "wyregulować" układ prawej strony kierownicy pod siebie ale nie mogę tego dokręcić ...
Od jakiego motocykla będą mi pasować klamki ?
Offline