Witam, wpadłem na pomysł założenia tematu, w którym moglibyśmy publikować, dzielić się z innymi ciekawymi artykułami, filmikami, opiniami na temat techniki jazdy na motocyklu. Fakt faktem że nasze 50cm3 to nie jakieś bestie, ale już przy 50 km/h pewne sytuacje mogą być bardzo groźne jeżeli nie potrafimy się odpowiednio zachować. Wielu z nas dopiero zaczyna swoją przygodę z motocyklami i chyba nikt nie chce żeby ją szybko skończyli.
Podsumowując, wszelkie informacje na temat hamowania, wychodzenia z poślizgów, zachowania się na śliskich drogach itp itd mogą trafiać tu.
Offline
Ja miałem swój ślizg przy ok. 60 km/h
Zszedłem za bardzo na bok przy zakręcie, a nawierzchnia była w tym miejscu mokra a jakby tego myło mało były tak takie "wyboje" Tylne koło dosłownie straciło na chwilę kontakt z aswaltem i...
Na szczęście nic mi się nie stało bo mam fajnie ciuchy na motocykl, xr6 też bardzo nie ucierpiał drobne obdarcie owiewek i oczywiści złamana kierownica(rurka), ale gdy by nie podnóżka było by gorzej, bo została do połowy zcięta.
Morał z tego taki jeśli nie znacie trasy dokładnie to nie zchodźcie na bok na zakręcie zwłaszcza na kiepskiej drodze!!!
Offline
Pare rad odemnie:
- w zakrętach, jeśli już naprawdę musimy hamować, to tylko tylnym hamulcem. I to delikatnie.
- biegów w zakręcie nie zmieniamy.
- na mokrym lepiej nie odpuszczać gazu na zakrętach, nawet bardzo łatwych
- na mokrym nie warto hamować przednim.
- hamowanie awaryjne - koniecznie dwoma hamulcami.
Pamiętajmy też, że jeżdzenie 100km/h na wsiach to debilizm. Pomyślcie sobie, że na ulice wybiega wam dziecko. Zanim wyhamujecie, owe dziecko już dawno odbije się od przedniej lampy. Wiem o czym mówie, mój kolega już miał taki przypadek niedaleko mojego domu. Gdyby było mokro, pewnie by je zabił.
Offline
Panowie, wypadek czołowy przy 50km/h może być już śmiertelny niestety...
Co do zasad jazdy:
-Dobrze jest hamować silnikiem, nie zużywamy aż tak hamulców a motor zwolni
-Gaz w zakrętach dodajemy już w połowie, żeby zacząć się rozpędzać na wyjściu
-Jeśli jest mokro, ograniczmy prędkość, sam się z aquaplaningiem nie spotkałem, ale zaczyna się robić ślisko
-Uwaga na pasy zaraz po deszczu, szczególnie gdy są umiejscowione zaraz przed zakrętem/skrętem, mimo niskich prędkości można się glebnąć (jak ja xd)
-Nie jesteśmy królami drogi, a z racji na tylko dwa kółka patrzmy częściej w lusterka
-Nie bać się wyprzedzania jeśli się ciągniemy za kimś 50-60km/h
-W mieście nie ma co się popisywać osiągami, znajomej na pasy wtargnęła babcia, nie zdążyła zareagować... Babcia się pozbyła życia, a znajoma po dziś dzień ma traumę.
-Hamowanie awaryjne -> obydwa heble na ostro i bądź gotowy na to, że Cię zniesie
-Dróżki boczne, nieutwardzone, wysypane żwirkiem -> z gazem obchodzimy się delikatnie, miotnie kołem i nim się obejrzysz, to leżysz
-Prawa część pasa ruchu jest nasza, nie lewa. Ustępujmy kierowcom, którzy się spieszą, ale nie zjeżdżajmy na pobocze, bo będziemy pozamiatani...
-Jeśli nie masz pewności jak się zachowa motor w zakręcie, szczególnie na śliskim, przejedź go wolniej, sekunda czy dwie Cie nie zbawią.
-Gdy zaczyna nam uciekać w zakręcie tył to nie odpuszczamy gazu! Kierownica albo na prosto, albo minimalna kontra aż opona złapie przyczepność. Ostatnio już miałem niechciany drift, przejazd pod wiaduktem, a za nim łuk i piasek. Zuoo!
I ogólnie Panowie i Panie, NIE ZAPIERDALAĆ ... jak idioci, bo tak to można.
Offline
kurde ostatnio mi na skrzyżowaniu tak koło podjechało bo zmieniłem o 1 bied za dużo ale na szczęście nie wypieprzyłem się :d
A poza tym jechałem sobie raz przede mną jechał jakiś rzęch ja go zaczynam wyprzedzać a ten skurwiel nie wiem czy gazu dał czy co mało brakowało a bym na zakręcie w auto z przeciwka walnął i od tamtej pory jak nie ma długiej prostej wolę nie wyprzedzać nawet takich wolno jeżdżących
Ostatnio edytowany przez DjKakaGoGo (06-25-2011 12:54:11)
Offline
Myślę, że z prawidłowymi technikami jazdy to tak to już jest, że każdy jednak musi sobie trochę poszaleć czasem.
Offline